Pierogi - temat nam drogi!

IMG_9335.jpg

Chyba wszyscy się zgodzimy, że znaleźć osobę, która nie przepada za pierogami jest naprawdę trudno. Poznajcie najciekawsze fakty związane z tym tradycyjnym przysmakiem. A na degustację wybierzcie się do Gospody, gdzie serwujemy je z prawdziwą przyjemnością…


Kto pierwszy przyrządził pierogi?

IMG_9422-2.jpg


Wiele krajów pretenduje do tytułu narodowego twórcy tej potrawy. W zależności od regionu spotkamy się już od tysięcy lat z różnorodnymi rozmiarami, kształtami i smakami, nie mówiąc o autorskich sposobach obróbki.
Kraj, w którym historycy zlokalizowali najstarsze wzmianki o pierogowej tradycji to… Chiny! Już w starożytności mieszkańcy dalekiego orientu zajadali się nimi na Nowy Rok. Oprócz smakowitego farszu z mięsa i kapusty, w niektórych można było znaleźć… monetę! Szczęśliwiec z prawdopodobnie złamanym zębem mógł cieszyć się szczęściem z powodu złotego znaleziska przez kolejne 12 miesięcy!


Skąd pierogi wzięły się w Polsce?


Pierogi są w Polsce tak popularne jak pizza we Włoszech. Nie sposób się bez nich obejść, a większość nas z dzieciństwa pamięta widok babci wałkującej ciasto na niemałą porcję rzędu 200-300 sztuk. Tak, żeby się kochana rodzina spokojnie najadła…


Ale z Chin do Polski daleko, więc podejrzewa się, że na nasz kontynent pierogi przywędrowały wraz z Marco Polo. Niektórzy historycy twierdzą, że większy był z niego gawędziarz niż podróżnik i zakładają, że my swoje od dawna wiedzieliśmy. Dodają do tego, że pierogi w Europie zaczęli lepić Rzymianie już w V wieku - nikim się przy tym nie inspirując.
Na polskie stoły trafiły trochę później za sprawą Jacka Odrowąża, czyli historycznego patrona Polski. Spotkał nas niemały zaszczyt, bo szczęśliwie duchowny ten umiał gotować i poznał przepis na pierogi podczas pobytu na Rusi. No i wtedy to się dopiero zaczęło…


Na weselnym stole…

IMG_9343.jpg


Jeżeli myślicie, że pierogi jadało się u nas na codzień, to śpieszymy z wyjaśnieniem. Sama nazwa pochodzi od słowa “pir” oznaczającego ciasto obrzędowe czy też samą biesiadę. Dobrze się domyślacie, dochodząc do wniosku, że pierogi podawano przez wieki wyłącznie na specjalne okazje.


Jeszcze niespełna sto lat temu w dwudziestoleciu międzywojennym bywały wesela, na których jedynym przysmakiem, jaki dumnie zdobił stół i karmił gości były… pierogi!


Przysmak zwany różnie


Regionalne wersje różnych potraw to sprawa nam wszystkim bardzo dobrze znana. Stąd nie ma co się dziwić, że również pierogi w różnych miejscach Polski przybierały przez wieki różne nazwy i odmiany. Na przykład kurniki z mięsnym farszem z kury, knysze spożywane podczas obchodów upamiętniania zmarłych czy koladki lepione przy kolędowaniu noworocznym.


Na tym nie koniec, bo z okazji imienin lepiono sanieżki i socznie, czyli słodkie, małe sakiewki - idealne na jeden kęs. Mamy jeszcze urocze hreczuszki, które nadziewamy kaszą gryczaną.


Pierogi łączą wszystkie nacje


Nieważne skąd jesteś, a na pewno w kuchni Twojego regionu znajdzie się przysmak przypominający nasze rodzime, polskie pierogi. W Gospodzie podajemy je na przykład z kapustą i grzybami, z mięsem, czy ruskie - z farszem z ziemniaków i twarogu. Te trzy opcje to obowiązkowy zestaw do spróbowania.


A później możesz eksperymentować dalej z kolejnymi smakami, których u nas nie brakuje. Nawet nie próbuj zatrzymać się tylko na jednej porcji… to się nie uda! :)

Previous
Previous

Na śledzika nadszedł czas…